niedziela, 21 czerwca 2009

kaloszki

he he wiedzialam ze Jessi bedzie sie cieszyc ale ze az tak :-)
















caly dzien tak paradowala, nawet do babci w nich poszla hi hi



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Śliczne kaloszki :) My właśnie dzisiaj Hani kupiliśmy nowe, też radości nie było końca, a kiedy zdjąć już kazałam (bo słońce raczej dzisiaj) to rozpacz była i bunt :)


Gosia z Haniutkiem

Susełek pisze...

a jak tu sie nie cieszyc z TAAKICH bucikow?? sa piekne!!! skad macie takie cudo? :)

Jessi wyglada w nich jak zawodowy kalosznik