
wybralysmy sie dzis z Jessi do mojej przyjaciolki obejzec i przywitac dzidziusia ktory ja odwiedzil z mamusia, chlopczyk nazywa sie Oliwierek, ma 4 tyg. jest sliczny i taki malenki i kruchy, normalnie juz zapomnialam jak to Jessi byla takim malym szkrabem:-)




Jessi za bardzo chyba nie wiedziala co to dzidzius, glaskala, dotykala, patrzyla jak zaczarowana, jednak najwyrazniej sie jej chlopczyk podobal, bo byla grzeczna jak nigdy :-]
czas pomyslec o jakim rodzenstwie chyba hmm.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz