czwartek, 8 stycznia 2009

Jessi w roli mamy?



no....w koncu mamy wozek, chcielismy Jessi kupic ale dostala w spadku po kuzynce dalszej, wypasiony jest, wiec drugiego kupowac nie bedziemy, ma spiworek, przekladana roczke, skretne kola podwojne po odblokowaniu, baldachim itp. Jessi zachwycona, co chwila cos sprawdza, podnosi, dotyka naciska (chyba dlugo tak ten wozek nie pociagnie) i majstruje bo wszystko takie ciekawe, a i lala wzbudzila ciekawosc czemu tam sobie lezy, a dzis to juz duzo rzeczy jezdzi razem z lala w wozku, misie, kubki plastikowe, balon, i buty coby sie lali nie nudzilo, w kazdym razie Jessi chyba sie podoba bo jezdzi sobie nim po domku i chyba wie ze to wazne bo ma zawsze powazna minke :-)


Brak komentarzy: