środa, 11 lutego 2009

biegac trzeba tez ......


codzien troszke mama daje pochodzic na bosaka, pisze troszke bo zimna podloga jest, ale matka wie ze tak trzeba wiec dziecko chodzi ...albo biega, ostatnio czesciej biega, bo na bosaka jakos tak fajnie i nie slisko, a jak juz sie posiedzi troche i wypatrzy pilota i go przypadkiem ukradnie to juz radosci pelne galotki i uciekac tez trzeba szybko :-)






kiecka



tata rano powiedzial - ale zrob z niej dzis jakos dziewczynke- no i ma w kiecce i w spineczkach

bo jessi wiekszosc czasu to w portkach biega a jak juz ma kiecke ubrana to swieto albo tata w pracy :-)

wtorek, 10 lutego 2009

zapalenie ucha

juz trzecia noc Jessi budzi sie w nocy z placzem, raz nawet podusia byla we krwi razem z uszkiem, dzis bylismy u lekarza i ... zapalenie ucha :-( antybiotyk i nie ma ze boli, w ciagu dnia jest ok ale poploudniwe drzemki i noc nie daly sie wyspac dziecku, no trudno jak trzeba to trzeba...

sobota, 7 lutego 2009

radosci tyle co swiatla...


pod czujnym okiem tatym, w rodzicielskim lozku, mozna szalec do woili a jak jeszcze jest tam lampka na wylacznik ktory akorat jessi dosiegnie, to radosci co nie miara, a gdy sie jeszcze uda zapalic i zgasic lampke to juz szczescia tyle co swiatla....


:-)

....

a Jessi czekala i czekala az ja uwolni ksiaze, ale czas mijal a ksiezniczce nudno bylo wiec sama sie uwolnila a co teraz mama wezmie jessi na zakupy w torbie moze cos sie na miescie znajdzie, puki co piesek jest tez super

zamknieta w wiezy.....


jak widac Jessi chyba chce zostac ksiezniczna, siedzi juz w zamknietej wiezy i ....czeka na ksiecia co ja uwolni :-)

czwartek, 5 lutego 2009

budowa....



tak wlasnie, matka zakupila dzis Jessi klocki, mega duzo i mega duze, mala zachwycona, naklada, odklada, rozbiera i znow naklada,amatka tez w siodmym niebie, moze w dziecinstwie chcialam takie miec, chyba tak, a teraz mam i moge budowac swoej corci tyle wspanialych rzeczy, np chlopka kosmite, i pieska, a jesi oczywiscie bardzo bardzo pomaga mamie, bo jakbyz iaczej..... :-)







gdzie jest Jessi...


hmm...telewizja

no tak ma dopiero 1 3 miesiecy a juz tu kombinuje w tej malej glowcejak co zdobyc, np. poloty od telewizora, a co trzeb zrobic....
-zamachac mamusi rzesami :-)

-ze niby dla odwrocenia uwagi bawimy sie w kuku:-)

- proba siegania....

-usmiechac sie slodko

-a gdy cel zostanie osiagniety.......

- wlancza sobie jessi tvi oglada wreszcie swoj ulubiony serial .....

najszczerszy smiech....

dziecie zeslane przez boga :-)