środa, 15 grudnia 2010

troche zdjec z miedzyczasu

wiec tak zlecial rok, noelek ma juz prawie 9 miesiecy, raczkuje, chodzi za raczki, broi, ciagnie siostre za wlosy i gryzie ja swoimi 4 zebami, oczu nie spuszcza z siostry, a jessi wniebowzieta, biega skacze krzyczy a maly sie cieszy ja szczerbaty do sera, ogolnie bardzo sie kochaja gorzej jest z zabawkami i to ulubionymi jessi, a czasem nie chce mu nic dac sie pobawic, jednak staramy sie kochac ja bardzo bardzo mocno zeby nie odczula ze wiecej uwagi poswiecamy malemu szkrabowi ale dajemy rade, czasem mowi,,, wiesz mamus zanies noelka do dziadka a my sie bedziemy bawic sami i nikt nam nie bedzie tu przeszkadzal, ,,,
ale tylko czasami :-)
musze jej tlumaczyc ze jest malutki ze musze go uspic albo dac jesc gdy ona akurat sie chce bawic ale musze przyznac ze jak na prawie 3 letnia dziewczynke to jest bardzo madra i wyrozumiala, zachowuje sie cicho jak noel spi, i krzyczy na mnie rzebym go nie obudzila bo cos tam stuknelo, i wie ze nie bawimy sie wtedy zabawkami co wydaja dzwieki tylko ogladamy filmy ,, swinka peppa,, np ostatnio jest nia zafascynowana, albo czytamy ksiazki lub malujemy, a gdy noel sie budzi, ona leci do niego pierwsza, caluje, i pyta sie czy sie wyspal itp, i wtedy znow szaleje jaby dwoje innych dzieci w niej siedzialo, .... taka jestem z niej dumna :-) moja corcia kochana, a noelek grzeczny bardzo, nie mial koleczek, ladnie zawsze spal, tylko zeby jakos bolaco nam wychodza i budzi sie czesto biedaczek w nocy


a tak pozatym calkiem te moje dzieci rozne od siebie, nie dosc ze wygladaja inaczej jessi do mnie podobna a noelek caly tata, to i charaktery inne jessi porywcza, troche nerwowa, musi wszystko byc doskonale i precyzyjnie, figurka delikatna szczuplutka, wysoka a noelek spokojny , grubasek, lubi jedzenie jak nic innego , wcina wszystko juz prawie kanapki z jessi razem, ona go karmi swoim chlebem a on nie pogardzi hi hi, mleczko wieczorem wypije i na cala noc starczy a jak sobie przypomne z jessi to koszmar jakis budzila sie co 3 godz do roku czasu, wypila 40 ml. mleka i dalej spala i potem znow a maly wypije pozadna dawke mleka i spi tez porzadnie


wiec jakos sobie dajemy rade, czasem jestem tak zmeczona ze to szok ale redbull dodaje skrzydel hi hi bo kawa juz nie dziala, ale mowie sobie, jeszcze z rok i bedzie ok, troche sie uspokoi nocne budzenie..... no taka mam nadzieje, choc jessi mi do dzis jakos zle sypia, przezywa bardzo kazdy dzien i budzi sie lub cos tam mamrocze sobie pod nosem, ale ogolnie jest ok, chodza spac o 19 przewaznie wiec chociaz wieczor mam dla siebie....


ale i tak jestem bardzo bardzo szczesliwa mamusia dwojeczki cudnych dzieciaczkow :-)







obiecuje ze sie poprawimy i bedziemy regularnie uczeszczac na naszym blogu, to przeciez swietna pamiatka dla dzieci i najblizszych

Brak komentarzy: